sobota, 10 sierpnia 2013

Meldunek nr 58

Stoimy w małym porcie Tjotta po przeżeglowaniu 60 Mm w słońcu i prawie bez wiatru. Jak u nas pięknie, to w Gdańsku leje - taki mamy donos.
Było morskie łowienie (50 min.) zakończone rekordem Krakusa. Jasiu Karp wytrawny wędkarz morski, 100 kg wagi ciężkiej, wyciągnął po długiej walce dorsza, ponad 20 kg wagi ciężkiej (120 cm długości). Z trudem zmieścił się w kokpicie. Był wcześniej drobiazg, więc rekord filetów. Jutro NIE ŁOWIMY!
Teraz Jasio i Rysiu wprawnie połów oprawili ku radości mew, które zleciały się nie wiadomo skąd. Trwa smażenie przy kei. Dobrze, że mamy jeszce piwo. Od dzisiaj przestaję pisać o rybach i żarciu. Nie po to uprawiamy żeglarstwo morskie!
Do Trondheim w linii prostej tylko 150 Mm, a dni rejsu 7, więc mamy szansę na kolejne widoki i miejsca. Prognoza z Navtexu nie przyszła, zatem, czy w jutro w morze wyjdziemy, nikt tego nie wie.
Ahoj!

//kpt. Jacek Jettmar

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz