niedziela, 28 lipca 2013

Meldunek nr 36

Po kotwicy przy wyspie Lya dzisiaj o 3:30 wyruszyliśmy dalej do celu tego etapu - Trondheim.
Przepiękny wschód słońca, poniżej fale mgły z widzialnością 50 m 10°C, które skraplały się na Krakusie i jego załodze. Brrr!
Radar pomagał wyprzedzać wycieczkowce, nasza maszyna znowu cały czas w ruchu, bo wiatr stale przeciwny z powodu upałów w Polsce. Jak się u was pogorszy pogoda, w końcu zaczniemy używać wiatru. Na tym polega globalizacja ruchu mas powietrza.
Stoimy na kotwicy 17 Mm od Trondheim. Znowu 7 dorodnych kapitańskich makreli skonsumowanych na kolację. Teraz ciepło i zacisznie w zatoce Selbekken.
Ostatnie śpiewanie na wodzie. Popis na harmonijce ustnej w wykonaniu Janka. Miejscowi odwiedzają nas kajakiem.
Jutro rano może wejdziemy do Trondheim, jak Neptun pozwoli. We wtorek załoga etapu III opuszcza Krakusa i przylatuje załoga etapu IV. Kpt. nie lubi tych momentów.
Ahoj!

//kpt. Jacek Jettmar

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz